Menu

Rowery przełajowe - co warto o nich wiedzieć?

Opublikowano:

Autor:

Magda

Rowery przełajowe to zjawisko, o którym ostatnio słyszymy coraz częściej. Jednak w Polsce dalej są czymś nowym i dość egzotycznym. Jaka jest geneza tej dyscypliny i czy ma szansę zagościć u nas na dłużej?

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Na czym polega kolarstwo przełajowe?
  2. Co wyróżnia rowery przełajowe?
  3. Czy kolarstwo przełajowe w Polsce ma sens?
Rowery przełajowe - co warto o nich wiedzieć?

Gdybyśmy powyższy wstęp pokazali któremuś z mieszkańców Belgii, Holandii czy nawet Francji, pewnie by nas wyśmiał lub wpadł w szał. Jak można nie wiedzieć, czym są rowery przełajowe? Jak kolarz może się na przełajach nie ścigać? Cóż – w tamtych rejonach cyclocross jest sportem narodowym. Czymś absolutnie naturalnym jest fakt, iż wraz z końcem sezonu szosowego, kiedy pogoda robi się po prostu zła, wszyscy zaczynają ekscytować się CX.

Różne są teorie stojące za powstaniem tej dyscypliny, ale jedno jest pewne. Wymyślili ją ludzie, którym rowerów nigdy nie było zbyt wiele. Kiedy na zewnątrz robi się naprawdę brzydko i długie trasy na rowerze szosowym stają się niemożliwe, nastaje czas przełaju. Im więcej błota, śniegu, piasku tym lepiej.

Kolarstwo przełajowe – na czym to polega?

Jeśli mówimy o przełajach w wersji sportowej, to stanowią wyjątkowo widowiskową dyscyplinę kolarstwa. Niesamowicie intensywne wyścigi na bardzo krótki dystans. Kolarze ścigają się na terenowych pętlach, pokonując określoną ilość okrążeń. Godzinka jazdy „w trupa” i koniec – jednak jest to wysiłek na absolutnie najwyższych obrotach. Na trasie znajduje się szereg przeszkód – specjalne płotki i schody zmuszające do zeskoczenia z roweru. Strome podbiegi, gdzie ramę wrzuca się na bark. Łachy piasku, których pokonanie wymaga ogromnej siły w nogach, aby zachować stabilność roweru. Do tego błoto, trawersy, śliska trawa – niesamowity test techniki zawodników, jak i bezawaryjności rowerów.

Kolarstwo przełajowe zostało wymyślone tak, aby w stosunkowo krótkim czasie pozwalać maksymalnie się zmęczyć. W trakcie zawodów praktycznie nigdy nie schodzimy z wysokiego tętna, nie ma chwil odpoczynku. Pracuje całe ciało. Stabilizacja roweru, zeskakiwanie i wskakiwanie na siodło, podbiegi, pokonywanie piasku – to ciągła walka i ogromna intensywność.

Rowery przełajowe – co je wyróżnia

Dla laika rower przełajowy może wydawać się podobny do szosowego. Koła 28 cali, wąskie opony, kierownica typu baranek – to się zgadza. Jednak jeśli przyjrzymy się tym konstrukcjom bliżej, odkryjemy, iż znacząco różnią się od popularnych szosówek. Ba, w wielu punktach wyglądają inaczej niż inne maszyny do jazdy poza asfaltami, czyli rowery gravel.

Po pierwsze geometria. Rower przełajowy ma być zwrotny, ma dobrze pokonywać przeszkody terenowe i nie musi sobie radzić z bardzo wysokimi prędkościami. W związku z tym jest krótszy, a środek supportu umieszczany jest wyżej. Rama i widelec pozostawiają więcej miejsca na błoto i szersze opony. Te mają oczywiście bieżnik, a przepisy ograniczają ich szerokość do 33 mm (jeśli chcemy ścigać się w oficjalnych zawodach). W praktyce wiele rowerów przełajowych pozwala na montaż opon szerszych, z różnym bieżnikiem. Są modele na błoto, a także takie na warunki suche.

Hamulce – przez lata używano w rowerach tego typu hamulców cantilever. To protoplaści v – brake. Charakterystyczna linkowa konstrukcja pozwalała na szybkie oczyszczanie z błota i efektywność hamowania w trudnych warunkach. Obecnie praktycznie wszystkie tego typu rowery mają już hamulce tarczowe.

Jeśli chodzi o napędy, to często stosuje się grupy szosowe z odpowiednio mniejszymi przednimi blatami (np blat duży 44-46 zębów). Od jakiegoś czasu w zdecydowanej ofensywie są jednak napędy 1 x 11.

Czy kolarstwo przełajowe w Polsce ma sens?

To naprawdę trudne pytanie. Bez wątpienia jest to piękny i bardzo widowiskowy sport, jednak wymaga dużego samozaparcia – w końcu nie każdy z nas ma determinację do regularnego taplania się w błocie. Nie można jednak zapominać, iż same rowery przełajowe to doskonałe rozwiązanie dla tych, którym rower szosowy nie wystarcza. Wszędobylskie, doskonale radzą sobie z drogami szutrowymi czy leśnymi, nie wspominając o warunkach zimowych. Tak naprawdę ich największym rywalem, jeśli chodzi o zdobycie masowej popularności w Polsce, są gravele. Ale o tym porozmawiamy przy następnej okazji.

Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się i otrzymuj najświeższe informacje na temat nowych modeli marki KROSS, aktualnych promocji i sukcesów drużyny KROSS ORLEN Cycling Team.
  • FORMY PŁATNOŚCI
    • 2021-07-07 2021-07-07
  • FORMY DOSTAWY
    • Kurier, dealer, paczkomaty Kurier, dealer, paczkomaty
  • USŁUGI
    • Dożywotnia gwarancja, serwis mobilny, raty 0% Dożywotnia gwarancja, serwis mobilny, raty 0%
  • DOBIERZ ROWER

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce.